Ślady pod Krzyżem Południa. Spotkanie wieczności z teraźniejszością

with Brak komentarzy

Gdy 2018 roku w wigilię uroczystości św. archaniołów Michała, Rafaela i Gabriela uczestnicy mszy św. zaczęli zbierać się w kaplicy seminaryjnej Wyższego Seminarium Duchownego XX Michalitów w Ñemby, zauważyli, że ołtarz jest obnażony, czyli bez obrusów, kwiatów i świec.

Była godz. 15ºº. Wszystko przybierało charakter podniosły z pięknem uzewnętrzniającym się z każdą chwilą, gdyż odbywała się konsekracja ołtarza wykonanego w kamieniołomach Mandu´ára z miejscowości Emboscada. Przybyły siostry michalitki ze swoimi kandydatkami, przynosząc ducha uśmiechu i radości. Ale brakowało zaproszonego dyrektora fabryki „Super Spuma”, który ofiarował ołtarz i tabernakulum. Tydzień wcześniej udał się na kilkudniowe spotkanie z Bogiem, które w skutek ataku serca przemieniło się w wieczne z Nim przebywanie.

Po Liturgii Słowa kleryk Yoni zaintonwał Litanię do Wszystkich Świętych, w której prosiliśmy o ojcowskie wstawiennictwo błogosławionego Bronisława Markiewicza i braterskie błogosławionych męczenników michalickich Władysława i Wojciecha. Po Litanii pod ołtarzem zostały umieszczone cząstki kości naszego Ojca Założyciela jako relikwie, które cementem zapieczętował kleryk Feliks. Ich złożenie wskazuje na ścisłe zjednoczenie błogosławionego Bronisława Markiewicza z Chrystusem. Ale są one także wyzwaniem, by poznawać głębiej jego charyzmat i jego dziedzictwo. Dzięki nim doświadczamy wyjątkowej jego obecności, gdyż stanowią przedłużającą się formę spotkania z nim tam, na „końcu świata”.

Asystent generalny michalitów ks. Rafał Kamiński, który odbywał wizytację kanoniczną w naszej Prowincji, namaścił ołtarz krzyżmem świętym, wylewając go na środek mensy i w czterech rogach, jako nawiązanie do pięciu ran Pana Jezusa. Ten gest oznacza też, że ołtarz stał się symbolem Chrystusa jako namaszczonego przez Ojca Niebieskiego Duchem Świętym i ustanowionego najwyższym Kapłanem, który składa na ołtarzu siebie samego w ofierze za zbawienie wszystkich ludzi. A spalone kadzidło na płycie ołtarzowej i okadzenie ołtarza oznaczało, że życie kleryków, w Chrystusie obecnym na ołtarzu, ma być modlitwą i jak aromatyczny dym wznosić się do Boga, stając się wonią przyjemną Bogu.

Klerycy przynieśli dwa obrusy. Jeden obrus z lnu, gdyż len uchodzi za symbol czystości ciała i duszy, który położyli bezpośrednio na świeżo namaszczonej płycie kamiennej, a na nim inny, z bawełny na znak, że ołtarz jest nie tylko miejscem ofiary, ale także stołem Pańskim, przy którym się karmimy.

Pod koniec tej znaczącej chwili postawiono na ołtarzu zapalone świece, symbol zmartwychwstania i nowego życia. A kwiaty, które go ozdobiły przypominały uczestnikom, że Bogu trzeba oddać całe swoje życie.

Ołtarz kamienny jest jednym z najważniejszych elementów sakralnego wnętrza, nadaje mu niezwykłej dostojności i jest figurą Chrystusa, który jako Bóg jest nie do zniszczenia. Wzywa chrześcijanina do bycia twardym i odpornym na zło. Pozwala łatwiej uchwycić ten szczególny klimat, którym odznacza się każde miejsce sakralne, a jego dopełnieniem jest ambona. Podczas tej uroczystości w nowym ołtarzu dokonało się spotykanie Chrystusa z teraźniejszością, który w każdym uczestniku w tym dniu wycisnął nieprzemijające ślady pod Krzyżem Południa.

 

Ks. Zdzisław Urbanik CSMA

 

Leave a Reply