Ślady pod Krzyżem Południa. Praca u podstaw.

with Brak komentarzy

Misjonarze spod znaku św. Michała Archanioła od samego początku oparli duszpasterstwo na fundamencie katechetycznym, liturgicznym i powołaniowym.

Projekt obejmował wszystkie wioski. Właściwe nauczanie religii dzieci i młodzieży wymagało większej liczby katechistów i ich kształcenia. Cele te zostały osiągnięte poprzez spotkania formacyjne.

W krótkim czasie po rozpoczęciu posługi pod Krzyżem Południa michaliccy pionierzy misyjni tak donosili do Polski: „Kochani przyjaciele… Potrzeb jest dużo. A może kogoś z was Pan Bóg powoła na misjonarza lub misjonarkę. Czekamy na was. Pamiętamy o was wszystkich w modlitwach. Wasi bracia misjonarze ze słonecznego Paragwaju, Marian, Jan i Henryk”.

 

Rodzina i wiara

W swej działalności misjonarze spotkali wiele rodzin wielodzietnych, ale dużo dzieci umierało z powodu braku opieki lekarskiej. Nie brakowało też dzieci ubogich i sierot potrzebujących pomocy. Połowa dzieci pochodziła z rodzin, które żyły na wiarę lub z matek samotnych. Kobiety paragwajskie bardzo kochają swoje dzieci. Urodzenie dziecka i jego wychowanie uważają za swoje główne zadanie i powołanie. Mężczyzna całymi dniami pracuje w polu i zajmuje się hodowlą bydła, a kobieta dba o dom i opiekuje się potomstwem.

Tutejsza katolickość jest tradycyjna i pobożna. Paragwajczycy z wielkim pietyzmem czczą świętych. Wielką ufność pokładają w świętych obrazach, święconych ziołach i wodzie. Niemniej praca ewangelizacyjna jest trudna, gdyż niektórzy posiadają swój własny obraz Boga. Ale ważne jest, że Chrystus pokochał wszystkich ludzi w ich konkretnych uwarunkowaniach kulturowych.

 

Potrzeby

 

Polscy misjonarze – michalici rozpoczęli pracę duszpasterską na misji, czyli w dwóch parafiach, które obejmowały piętnaście wiosek położonych na terenach nieco pagórkowatych. Okolicę ubogacały niewielkie skupiska drzew liściastych rosnących w niektórych miejscach. Drogi piaszczyste, pełne wybojów pozwalały poruszać się tylko pojazdami jednośladowymi. By dotrzeć do niektórych stacji misyjnych trzeba pokonać 20 km odległość. Do najdalej położonej wspólnoty Cerro Punta jest 23 km.

Praca misyjno-duszpasterska w obydwu parafiach to między innymi odwiedzanie chorych, rodzin żyjących na wiarę i tych, które nie uczestniczą w niedzielnej liturgii oraz organizowanie spotkań formacyjnych. W obydwu parafiach zawsze były grupy ministrantów, lektorów, chóry upiększające liturgię przez swoją służbę i wyrażające jednocześnie bogactwo kulturowe i pobożność ludową wiernych w sposób żywy i godny.

„W każdym kościele parafialnym odprawiamy msze św. w każdą sobotę i niedzielę (w Natalicio jest msza święta każdego dnia). Wizytując co miesiąc wioskę, spowiadamy, głosimy kazania, chrzcimy, błogosławimy małżeństwa, odwiedzamy chorych”, informował władze Zgromadzenia jeden z misjonarzy w 1977 roku.

Wspólnie zanoszono modlitwy by parafie były ziemią kapłańską, gdyż dla Paragwaju rodzimi kapłani stanowią warunek dla rozwoju tutejszego Kościoła, by był on wiecznym śladem pod Krzyżem Południa.

 

  Ks. Zdzisław Urbanik CSMA

 

Leave a Reply