Ślady pod Krzyżem Południa. Michalitki pod Krzyżem Południa

with Brak komentarzy

Bardzo długo Ameryka Południowa czekała na siostry michalitki. W drodze na ten kontynent uprzedziła je nawet Założycielka – Matka Anna, bo gdy tam przybyły czekała na nie jej biografia „Una casa bajo la sombra de las alas…”. Czekały też nowe powołania. Przybycie michalitek pod Krzyż Południa jest nowym podmuchem charyzmatycznym dla Zgromadzenia, jako że kontynent ten będący skarbem Kościoła nazywany jest nawet płucami katolickości.

 

Paragwaj – kraj ludzi młodych i wierzących

 

Śledząc dokumenty Kościoła paragwajskiego np. od czasu przybycia tam księży michalitów (1976) można znaleźć w nich określenia wskazujące na Paragwaj jako „Kraj w większości wierzący, katolicki, przywiązany do Boga, który wierzy w Boga i żyje głęboką wiarą”. Ona też odgrywa ważną rolę w kształtowaniu się społeczeństwa paragwajskiego i jego kultury, chociaż Konstytucja z roku 1992 mówi, że „żadne wyznanie nie będzie oficjalne”.

W Ñemby, jednej z największych parafii Diecezji San Lorenzo, prowadzonej przez księży michalitów, każdy znajdzie dla siebie miejsce, by przeżywać swoją wiarę. Tak też stało się z przybyłymi misjonarkami z Polski, które na początku osiedliły się na terenie tej wspólnoty. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce na rozpoczęcie michalickiej drogi powołaniowej sióstr pod Krzyżem Południa. Ale wyprawa misyjna może zakończyć się w Bottrell, malutkiej miejscowości oddalonej o ok. 200 km od stolicy, gdzie nie zawsze jest woda czy prąd, nie mówiąc o Internecie. Tam siostry mają swój nowicjat.

Entuzjaści poznania tamtejszych praktyk religijnych zachwycą się nimi. Setki wychodzącej młodzieży po Mszy św. w niedzielę, bo „młodzi stanowią większość naszego społeczeństwa”, jak donosili biskupi tego kraju. Sytuacja, która utrzymuje się również dziś. Liczące się na dziesiątki stacje misyjne z kaplicami-kościołami i grupami liturgiczno-muzycznymi uświetniającymi nabożeństwa otwarły się na siostry michalitki, gdy przybyły tam w roku 2016. Rodzi się pragnienie zobaczenia, poznania i włączenia się w te formy przeżywania wiary, tworzące niepowtarzalny klimat.

 

Chwasty w Winnicy Pańskiej

Ktoś powie, że skoro jest tam tak dobra sytuacja religijna, to po co tam michalitki pojechały? Ale ta Winnica Pańska jest skażona sektami bazującymi na ignorancji religijnej. Dziś każdy skrawek tej ziemi, przede wszystkim w miastach, boryka się z przemocą gangów narkotykowych. Katastrofalne niesprawiedliwości społeczne utrzymują całe rodziny w bolesnym ubóstwie i sprowadzają je do życia w nieludzkiej nędzy. Coraz silniejsze staje się narzucanie przez różnego rodzaju lobbystów stylu życia obcego jej kulturze, tradycji i wierzeniom. Wioski wyludniają się, nie przez brak dzieci, tylko ze względu na opuszczanie i szukanie lepszych warunków życia, nie zawsze później osiągniętych. Ziemia ta potrzebuje zabiegów jak każde pole uprawne, by przynieść plon. Lista rosnących chwastów, z którymi ona się boryka jest bardzo długa.

A są one podobne do tych, o których w domu od mamy słyszała mała Ania Kaworek. O krzywdzie sierot, o tułaczce dzieci i starców, o biedzie wielu rodzin, o chorobach, o niegodziwości ludzkiej. Młoda Ania zapamiętała słowa matki, że wśród tych biednych są często ludzie bardzo bogobojni, ale są też tacy, którzy wyrastają na oszustów, złodziei, którzy mszczą się za własną niedolę nawet na ludziach, którzy im nic nie zawinili.

Pochodzenie i religia

Większość Paragwajczyków ma indiańskich przodków z grupy etnicznej Guaranów. Metysi, czyli potomkowie Indian i białych stanowią obecnie 95% ludności. Od roku 2022 Kościół Paragwajski szczyci się pierwszym kardynałem, którym został arcybiskup Archidiecezji Asunción Adalberto Martínez Flores. Polskich misjonarzy i misjonarek jest tam 37.

Wiernym patronuje św. Roch González od św. Krzyża z dwoma współbraćmi jezuitami, męczennikami z czasów redukcji jezuickich. Ponadto czci się błogosławioną Marię Felicję od Jezusa w Najśw. Sakramencie, popularnie nazywaną Chiquitunga.

Ks. Zdzisław Urbanik CSMA

 

 

 

Leave a Reply